piątek, 24 kwietnia 2015

Projekt DENKO vol 2 :)

Hej!

Dziś pokażę Wam co zużyłam w ostatnim czasie. Oczywiście nie zakończy się to tylko pokazaniem zdjęć ale także dodam garść minirecenzji albo odeślę Was do konkretnego posta. :) A więc zaczynamy!

Pielęgnacja:



Kallos, Banana - bardzo fajna maska do włosów. Tania, wydajna i pojemna. Recenzja TU.
GlissKur, Maseczka Intensywny Połysk - lubię maski z tej firmy. Są idealne jeśli nam się spieszy i nie możemy trzymać odżywki na włosach przez 5 minut. Te są jednominutowe a efekt zawsze jest super. Polecam spróbować.
Biovax, Intensywnie Regenerująca Maseczka - to chyba jedne z najbardziej kultowych maseczek do włosów. Bardzo lubię wersję w saszetkach z Biedronki. Dorzucając do zakupów nawet nie odczujemy wydatku a możemy wypróbować wszystkie wersje. Ta z pewnością jest jedną z lepszych. Duże opakowania są teraz w promocji w Naturze. Polecam!
Marion, Regenerująca Maska Odżywiająca Kolor do brązowych włosów - dobrze nawilża włosy. Całkiem przyjemna ale
 nic nadzwyczajnego.
Szampon The Face Shop, Cherry Blossom - to typowy szampon oczyszczający. Zmywa z włosów chyba wszystko - użycie odżywki to konieczność bo włosy są bardzo tępe i poplątane. Po jednorazowym użyciu opóźnił przetłuszczenie włosów. Chętnie kiedyś kupię całe opakowanie. Po tak małej próbce nic więcej powiedzieć nie mogę.:)
Batiste, Dry Shampoo - moje ulubione suche szampony. Muszę koniecznie zrobić jakiś test na bloga. Strasznie się cieszę, że można już je dostać w naszych drogeriach. Zapach Oriental jest jednym z moich ulubionych.
Żele pod prysznic Original Source - nie wysuszają skóry i mają świetne zapachy. Jedne z ulubionych.
Anew, Vitale - żel do mycia twarzy. Całkiem przyzwoity żel jednak jak dla mnie za tą cenę strasznie niewydajny. Nie szczypie w oczy.
Farmona, Radical - po zużyciu opakowania jedynym efektem jaki zauważyłam było ograniczenie przetłuszczania włosów. Bardzo lubię jej ziołowy zapach. Jak na ocenienie jej działania ograniczającego wypadanie włosów używałam chyba za krótko bo starczyła mi na 2 tygodnie. Jeśli chcecie na blogu test jakiejś wcierki to piszcie w komentarzach lub TU od razu z propozycją wcierki. :)
Starazolin HydroBalance - w okresie grzewczym zawsze mam problem z suchymi oczami. Te krople bardzo mi pomagały jednak teraz znalazłam coś lepszego.

Makijaż:

Catrice, Candy Shock - okropna szminka! Wchodzi w każde załamanie i usta wyglądają jak przesuszone na wiór. Nie nadaje się również jako szminka nawilżająca bo tylko wysusza usta. Mimo, że jej nie zużyłam to wyrzucam.
Essence, A New League - jeden z lepszych tintów jakie miałam. Szkoda, że z edycji limitowanej bo bym na pewno odkupiła.
Miss Sporty, Eyeliner kolor Dark Chocolate - bardzo dobry liner jednak zmieniono mu końcówkę i już nie jest taki fajny. Ja swoją zakrętkę zostawiam i uzupełniam tylko dół opakowania. :)
Avon, Eye Liner Cosmic Brown - wykręcana kredka do oczu. Kolor to ładny, głęboki brąz. Łatwo się nią maluje ponieważ jest miękka i trwała (to ją wymieniłam na zniżkę do Sephora).

I to tyle moich zużyć. Posty z projektu DENKO nie będą się u mnie pojawiać co miesiąc tylko jak zużyję jakąś większą ilość produktów żeby było co pokazywać. :)

Pozdrawiam,
Ela
Babski Folwark 

1 komentarz:

  1. http://fashion-beautynails.blogspot.com/ Zapraszamy! :) Może obs za obs? Jeśli tak to napisz u nas , a my się odwdzięczymy. :*

    OdpowiedzUsuń