piątek, 31 marca 2017

Evree, Deo Repair, spray do stóp, ekspresowo nawilżający - recenzja, opinia.

Witajcie!

Dbanie o stopy w czasie ciąży to prawdziwe wyzwanie. Wraz z rosnącym brzuszkiem coraz trudniej jest założyć skarpetki więc kremowanie stóp zostało przeze mnie nieco zaniedbane. Dopiero gdy zakupiłam spray od Evree mogłam wrócić do dbania o stopy. Z pewnością spray ten sprawdzi się także u prawdziwych leniwców, bo komu chciałoby się smarować gdy wystarczy kila razy psiknąć? :)




czwartek, 23 marca 2017

Sylveco, Tymiankowy żel do twarzy czy okazał się hitem czy kitem?

Dzień dobry!

Mycie twarzy to wydawałoby się łatwy i mało istotny element pielęgnacji - nic bardziej mylnego. Dobrze oczyszczona cera to klucz do pięknego wyglądu i przede wszystkim zapobieganiu starzeniu skóry. Jak w mojej pielęgnacji sprawdził się tymiankowy żel od firmy Sylveco?



Co pisze o produkcie producent?


"Głównymi składnikami olejku tymiankowego są tymol i karwakrol. Posiada on bardzo silne właściwości przeciwwirusowe i przeciwgrzybicze. Hamuje rozwój bakterii chorobotwórczych (m.in. Staphylococcus aureus i Propioniobacterium acnes, które odpowiadają za rozwój zmian trądzikowych). Łagodzi stany zapalne, działa na skórę oczyszczająco i tonizująco. 

Hypoalergiczny, oczyszczający żel do mycia twarzy z kwasem jabłkowym o aktywnym działaniu wygładzającym i rozjaśniającym. Zawiera bardzo łagodny, ale jednocześnie skuteczny środek myjący, który nie podrażnia nawet najbardziej wrażliwej skóry. Usuwa zanieczyszczenia i nadmiar sebum, delikatnie złuszcza martwy naskórek i reguluje procesy odnowy jego komórek. Żel został wzbogacony olejkiem i ekstraktem z tymianku, które posiadają właściwości przeciwzapalne i kojące. Systematyczne stosowanie pozwala zachować gładką, zdrową skórę o równomiernym kolorycie."

Produkt przebadany dermatologicznie. Hypoalergiczny. Pojemność: 150 ml.




INCI: Aqua, Lauryl Glucoside, Glycerin, Thymus Vulgaris Extract, Panthenol, Malic Acid, Sodium Bicarbonate, Sodium Benzoate, Thymus vulgaris (Thyme) Oil.

Jak widać produkt ma bardo naturalny skład co niewątpliwie jest plusem. Bardzo lubię to w firmie Sylveco chociaż doskonale pewnie wiecie, że jakąś wyjątkową fanką eko kosmetyków nie jestem. W przypadku tej firmy jakoś jeszcze nie znalazłam bubla i tak właśnie jest również w tym przypadku.



Żel doskonale domywa skórę, oczyszcza ją z makijażu, sebum i wszystkich zanieczyszczeń. Nie wysusza ani nie podrażnia skóry oraz nie pozostawia uczucia nieprzyjemnego ściągnięcia. Co ważne również nie szczypie w oczy. Warto podkreślić, że jak większość naturalnych kosmetyków nie zawiera drażniących środków myjących a co za tym idzie podczas mycia nie zaobserwujemy piany.

Ma przecudny zapach, który kojarzy mi się z syropem na kaszel o nazwie Tussipect (czy jakoś tak:)). Swoją drogą uwielbiam ten zapach. :) Jednak zdaję sobie sprawę, że zapach w tym wypadku może być dość kontrowersyjny - nie każdy lubi tak mocne zapachy, a ten żel ma dość mocny tymiankowy zapach.

Dodatkowym atutem z pewnością jest wygodne opakowanie z pompką oraz doskonała wydajność produktu. 



Na minus można zaliczyć jedynie cenę - ok 19 zł za żel myjący to nie jest najtańsza propozycja oraz jego dostępność stacjonarną. Choć wydaje mi się, że to nie są aż takie znaczące minusy zwłaszcza, ze żyjemy w dobie internetu, a jeśli chodzi o cenę to z pewnością jego wydajność to wynagrodzi.

Lubicie produkty marki Sylveco? Co polecicie do dalszego testowania? Waham się także nad używaniem produktów dla dzieciaczków na mojej Maleńkiej córeczce. Co Wy na to? :)

Pozdrawiam!

Ela

środa, 22 marca 2017

Bispol - świeca zapachowa Forest Fruit


Witajcie!

Dziś chciałabym napisać Wam o kolejnym zapachu świec od firmy Bispol. Jak zapewne pamiętacie lubię świece z tej firmy. Dlaczego? Ponieważ są w bardzo przystępnej cenie (ok 6 zł), są ogólnodostępne i długo się palą.


poniedziałek, 13 marca 2017

Bitwa gąbeczek! Natura Accessories, stożkowa gąbka do makijażu - recenzja, opinia.

Hej!

Ja ostatnio mam dość burzliwe dni za sobą - wiele z Was pyta, więc informuję że Dzidziulek jeszcze siedzi w brzuszku choć już zaczyna brakować Jej cierpliwości.



Ostatnio z lenistwa wróciłam do aplikacji podkładu gąbeczkami. Z nowości do mojej kosmetyczki trafiła gąbeczka z Natury. Akurat była w bardzo korzystnej cenie ok 8 złotych, więc bez zbyt długiego myślenia trafiła do mojego koszyczka. Czy się sprawdziła?