piątek, 10 kwietnia 2015

Niezbędnik w każdym domu - Skinsept pur

Hej!

Dziś będzie dość szybki post ponieważ ból zęba nie daje mi żyć przez ostatnie 4 dni, a niestety znikąd pomocy. :(

Zastanawiałyście się kiedyś nad tym ile bakterii jest na Waszej szmince czy różu? Uwierzcie, że nawet nie chciałybyście wiedzieć.
Nie będę wypisywać co może być na naszej pomadce ale powiem Wam, że należą one do najbrudniejszych rzeczy na świecie. Brr... Szczególnie te używane przez różne osoby więc najgorsze co możemy zrobić to spróbować testera w sklepie, które może skutkować zarażeniem się nawet gronkowcem złocistym (dla odważnych można wpisać w google). Nawet nasze osobiste kosmetyki są brudne i namnażają się w nich bakterie. Oczywiście im szybciej zużywamy nasze kosmetyki tym lepiej jednak róże czy bronzery są tak wydajne że musimy sobie jakoś radzić by zachować je w czystości.

Pamiętajcie, że kosmetyki takie jak róże, pudry czy szminki powinnyśmy odkażać przynajmniej raz w miesiącu. Inaczej wygląda to w przypadku tuszu do rzęs - musimy go wymieniać co najmniej co 3 miesiące! Pamiętajcie o tym - to bardzo ważne, oczy są szczególnie narażone na różne infekcje/

Czego użyć?

Można jakikolwiek alkohol ale najlepiej skorzystać z gotowego preparatu np Skinsept pur. Kupicie go w aptece za ok 15 zł. Używać go można nie tylko do odkażania kosmetyków ale także pędzli do makijażu czy skóry. Wacikiem nasączonym w tym preparacie można także przetrzeć ekran naszego telefonu (to także wylęgarnia bakterii, która ma styczność z naszą twarzą) zwłaszcza jeśli zaobserwowałyście wypryski z boku twarzy - może to być właśnie "zasługą" naszego kochanego telefonu.

Gwarantuję, że znajdziecie dla niego wiele zastosowań. Jest wiele akcesoriów, które powinnyśmy odkażać (kolczyki, pęsetki czy czapki). Jest to produkt, który musi być w każdym domu. Dla mnie jest to niezbędnik. Polecam!

Pozdrawiam,
Ela
Babski Folwark

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz