piątek, 3 czerwca 2016

Cosmepick, Eye Shadow Quattro nr 2 (Safari Look) - recenzja paletki cieni

Witajcie!

Nie od dziś wiadomo, że uwielbiam bawić się makijażem, a cienie do powiek to moja słabość. Nic więc dziwnego, że moje półki uginają się od paletek cieni - zarówno tych pojedyńczych prasowanych, sypkich, pigmentów, brokatów jak również mini paletek czy palet. Uwielbiam, kocham i ciągle mi mało. :) 


Jednak w mojej kosmetyczce brakowało mi takiej "wyjazdowej" paletki, która zawierałaby wszystkie potrzebne mi do makijażu dziennego cienie, a jednak nie zajmowała dużo miejsca. Mam w swojej kosmetyce kilka małych paletek ale zawsze czegoś w nich brakuje lub coś mi nie pasuje. A to brak jest ładnego rozświetlającego cienia, a o znowu cienia o niezbyt ciemnym kolorze do podkreślenia załamania powieki, a to znowu cienie się ciężko blendują itp. 


Od Producenta:

"Formuła bogata w naturalny jedwab i minerały, które zapewniają efekt idealnej gładkości. Wit. E zapewnia odpowiednią pielęgnację delikatnej skóry powiek. Cienie dostępne są w kasetkach zawierających wygodny aplikator. 4 idealnie dobrane odcienie zawsze w najmodniejszej gamie kolorystycznej.
ZALETY

  • zawiera naturalny jedwab, który zapewnia efekt idealnej gładkości
  • zawarta w formule wit. e zapewnia odpowiednią pielęgnację powiekom
  • długo utrzymuje się na powiece
  • 5 kompozycji kolorystycznych"


Idealnym rozwiązaniem okazała się ta czwórka od firmy Cosmepick o nazwie Safari Look, którą bardzo polubiłam do codziennych makijaży. Cienie te nie mają może jakiejś mocnej pigmentacji ale za to rozcierają się bardzo łatwo - nawet byle jakim pędzlem jestem w stanie dobrze je zblendować.


Najsłabiej napigmentowany jest jaśniejszy brąz w dolnym rzędzie. Nie są to może cienie, które sprawdzą się w kufrze wizażysty jednak z pewnością u osoby, która zaczyna swoją przygodę z makijażem cieniami. Na bazie utrzymują się one spokojnie cały dzień. 


Cienie mają neutralne kolory i są praktycznie matowe. Piszę praktycznie ponieważ nie jest to płaski mat. Nie ma w nich drobinek ale są jakby satynowe, lekko nabłyszczone. Pięknie prezentują się na powiece. 

Cienie posiadają oczywiście pacynkę, jednak ja jej nie używałam ponieważ nie lubię takiej aplikacji. 


Na koniec moja propozycja makijażu dzienno-wyjazdowego z ograniczoną ilością kosmetyków (użyłam ich tylko 8 - co w moim wypadku to solidne ograniczenie), przy użyciu jedynie czterech pędzli (makijaż oczu zrobiony 2). Makijaż oczu to tylko te cienie, baza plus tusz. :) 


Cienie te kosztują 12 zł i dostępne są na stronie producenta <klik>


Używacie cieni do powiek? Stawiacie na klasyczne brązy czy może bardziej odważne kolory? Znacie produkty Cosmepick?

Pozdrawiam,

Ela
Babski Folwark



15 komentarzy:

  1. Moje kolorki!
    Chętnie bym je poznała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też na co dzień wybieram brązy :) w nich czuję się najlepiej :)

      Usuń
  2. Bardzo lubię takie kolorki i chyba najczęściej używam, jednak wolałabym dołożyć kilka złotych i kupić sobie paletkę cieni np z Makeup Revolution i mieć 12 kolorków do wyboru ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony tak ale jak się pakowałam kiedyś na krótki wyjazd zauważyłam, że mam sporo takich wielkich palet a żadnej małej - podręcznej dlatego ta jest pod tym względem idealna :) wszystko zależy od aktualnych potrzeb, a akurat moje zmieniają się jak w kalejdoskopie :) :)

      Usuń
  3. Kolory przyjemne :-) Raczej stawiam na klasykę, a tych cieni jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze przyjemniejsze są w dotyku :) mają taką milusią strukturę :)

      Usuń
  4. Marki nie znam, ale kolory dobre na co dzień;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na co dzień idealne :) Cały makijaż oka można nimi ogarnąć :)

      Usuń
  5. Cienie mają piękne kolory, ale ta pigmentacja jest taka sobie, dlatego chyba postawiłabym na sprawdzone 4 z MySecret, próbowałas?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam z My Secret ale mam tylko dość szalone kolory :) muszę kiedyś sięgnąć po jakąś klasyczną wersję tych cieni :)

      Usuń
  6. Maniaczka cieni również się kłania :D Skąd ja to znam, te dylematy: hm... mam już chyba cień w takim kolorze... a dobra, będą dwa, biorę! :D haha :D Kochana co masz na ustach?! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe widzę, że nie tylko cieniomaniaczka z Ciebie :) u mnie podobnie :) przecież zawsze można znaleźć zamiennik zamiennika danego koloru :) Na ustach mam Golden Rose Velvet Matte w kolorze 09 :)

      Usuń
  7. świetne moje ulubione kolory! ciekawa ta paletka :)

    http://allegiant997.blogspot.com/2016/05/the-blush-tag.html

    OdpowiedzUsuń