Hej!
Serum zaczęłam używać dopiero jakieś 2 lata temu, wcześniej wielkim wyczynem było dla mnie użycie toniku, kremu oraz kremu pod oczy. Teraz moja pielęgnacja jest bardziej złożona i podejrzewam, że powyżej krajowej przeciętnej. Zawsze oprócz kremu i kremu pod oczy aplikuję lotion Hada Labo oraz serum. Dziś właśnie napiszę o jednym z nich czyli regenerującym serum AllForYou firmy Enakare, który znalazłam w jednym z ShinyBoxów.
Producent napisał o tym serum bardzo dużo - oczywiście dla ciekawych wklejam całość:
"Proponujemy Ci naturalne serum regenerujące AllForYou nie zawierające sztucznych środków konserwujących. Po przyjęciu zamówienia, zrobimy je specjalnie dla Ciebie i po trzech dniach niezbędnych do przeprowadzenia odpowiednich badań kontroli jakości wyślemy Ci świeży produkt. Przechowując serum w warunkach chłodniczych (np. w lodówce) będziesz mogła/mógł z niego korzystać przez okres trzech miesięcy. Warto podkreślić, że produkt doskonale nadaje się zarówno dla kobiet jaki i mężczyzn. A dlaczego warto go mieć?
W serum AllForYou nie znajdziesz: środków syntetycznych, środków ropopochodnych, barwników, sztucznych zapachów, syntetycznych, konserwantów, alergenów czy silikonów ftalanów, które mogłyby podrażnić Twoją skórę.
Serum AllForYou stworzone jest dla osób prowadzących aktywny tryb życia oraz pracujących w zamkniętych pomieszczeniach oraz nocą. Wspaniale nadaje się również do zastosowania po imprezowej nocy. Natychmiastowo odświeża, regeneruje i pobudza skórę. Sprawia, że staje się ona widocznie napięta, wygładzona i ożywiona. Serum bardzo dobrze nawilża nie pozostawiając przy tym tłustej warstwy. Zawiera bogaty kompleks antyoksydantów, zapobiega tym samym powstawaniu zmarszczek.
Serum AllForYou to bogactwo składników aktywnych
Serum AllForYou zawiera: wyciąg z owoców Evodia Rutaecarpa, ekstrakt z kawy arabskiej, ekstrakt z miłorzębu japońskiego (Ginkgo Biloba), gliceryna roślinna, D – pantenol (prowitamina B5) i witamina E.
A teraz porcja informacji o działaniu głównych składników naszego serum:
Ekstrakt z owoców Evodia Rutaecarpa
Znany jest z funkcji przeciwzapalnych oraz przeciwnowotworowych. Wykazuje istotną aktywność w walce z oznakami starzenia. Ekstrakt zawiera aktywne cząsteczki: alkaloidy ewodiaminę i rutakarpinę. Poprzez stymulację mikrokrążenia uczestniczy w odżywianiu tkanek podporowych skóry. Dzięki temu struktura cery wyraźnie poprawią się, stając się bardziej napięta i wygładzona.
Ekologiczny ekstrakt z miłorzębu japońskiego – (Ginkgo Biloba)
Posiada właściwości przeciwstarzeniowe, jest akceptorem (zmiataczem) wolnych rodników oraz zwiększa lipolizę (rozkład tkanki tłuszczowej). Jest energetyzujący i pobudza mikrokrążenie krwi. Ekologiczny ekstrakt z Anginko Biloba chroni skórę przed zewnętrznymi środkami utleniającymi dzięki obecności flawonoidów, chroni błonę komórek tkanki łącznej oraz naczyń krwionośnych. Doskonale przywraca napięcie skórze suchej i pomarszczonej.
Ekologiczny wyciąg z ziaren kawy arabskiej
Posiada wyjątkowe właściwości antyoksydacyjne, co powoduje opóźnienie procesów starzenia. Utrzymuje również równowagę lipidową oraz prawidłową elastyczność skóry. Zawarta dawka kofeiny zmniejsza obrzęki i zaczerwienienia, gdyż obkurcza naczynia krwionośne. Doskonale poprawia kondycję zwiotczałej skóry.
Przekonaj się o jego niezwykłym działaniu!"
Skład:Aqua, Glycerin, Evodia Rutaecarpa Fruit Extract, D-Panthenol, Propanediol, Cyamopsis Tetragonologa (Guar) Gum, Coffea Arabica Seed Extract, Gluconolactone (and)Sodium Benzoate, Ginkgo Biloba Leaf Extract, Mentha Viridis (Spearmint) Leaf Oil, Tocopherol
Jak widzicie skład i opis produktu bardzo dużo obiecuje i chyba właśnie dlatego produkt tak bardzo mnie rozczarował. Oprócz bardzo przyjemnego miętowego zapachu nie widzę w produkcie nic pozytywnego. No może po za jednym - nie zrobił nic złego... hmmm... jak się dłużej zastanawiam to mogę stwierdzić, że w sumie nic z moją skórą nie zrobił. Używało się go przyjemnie jednak niestety na pewno nie zagości w mojej kosmetyczce po raz kolejny. Nie nawilżał skóry, nie ujędrniał, nie regenerował... Fakt pobudzał ale chyba każde serum wyciągnięte prosto z lodówki by tak działało. Dla mnie produkt nie jest wart swojej ceny, a kosztuje sporo bo 79 zł za 30 ml.
Ogólnie rzecz biorąc u mnie się nie sprawdził, a moja skóra jakoś specjalnie wymagająca nie jest.
Miałyście to serum? Co o nim myślicie?
Miałyście to serum? Co o nim myślicie?
Pozdrawiam,
Ela
Babski Folwark
Nie miałam go i jak się okazuje, wiele nie straciłam ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo niewiele... trochę wkurzenia i tyle :)
UsuńUżywałam go i u mnie z kolei spisywał się naprawdę fajnie. Może mega nie regenerował skóry, ale fajnie odświeżał, napinał i pobudzał rankiem :D
OdpowiedzUsuńU mnie tylko pobudzał - nic więcej niestety...
UsuńHmm wygląda ciekawie, ale wygląd to nie wszystko :(
OdpowiedzUsuńPomożesz? :)
http://allegiant997.blogspot.com/2016/04/wishlist-banggood.html
Jasne :)
UsuńNie samym zapachem kupi mnie kosmetyk ;x
OdpowiedzUsuńU mnie jest dokładnie tak samo :)
UsuńFakt, za 79 złotych można oczekiwać troche więcej od kosmetyku niż fajny zapach. Szkoda ze się nie spisal
OdpowiedzUsuńDokładnie... jak dla mnie słabo...
Usuńno to fajna ściema, za tą kasę :(
OdpowiedzUsuńŚciema czy nie ale dla mnie kiepsko to wygląda...
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził ;|
OdpowiedzUsuńTeż żałuję... ogólnie zapowiadał się fajnie.
UsuńNigdy nie widziałam tego produktu ale jak widac sie nie sprawdza takze nie mam czego zalowac :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :) Vademecumpiekna.blogspot.com
Nigdy nie widziałam tego produktu ale jak widac sie nie sprawdza takze nie mam czego zalowac :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :) Vademecumpiekna.blogspot.com
Skorzystałam z zaproszenia:)
UsuńZdecydowanie nie musisz żałować :)
Pierwszy raz go widzę ;)
OdpowiedzUsuńJa w sumie też go wcześniej nie znałam... gdyby nie pudełka to pewnie bym go nie kupiła :)
UsuńDo tej pory nie znałam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też było nowością ale niestety miłości z tego nie było.
UsuńJa również nie znam tej firmy ,szkoda,że się nie sprawdził;)
OdpowiedzUsuńZapowiadał się fajnie ale niestety "nie pykło" :) :)
UsuńMarki zupełnie nie znam, ale chyba nie ma co żałować.
OdpowiedzUsuńZupełnie nie :)
UsuńSzkoda, że nie jesteś zadowolona. Ja totalnie nie znam marki
OdpowiedzUsuńTeż jej nie znałam.. ale w sumie zbyt wiele na tej znajomości nie zyskałam :P
UsuńChyba nawet pierwszy raz widzę to serum ;)
OdpowiedzUsuńNiewiele straciłaś :)
Usuńobietnice były duże więc i oczekiwania do tego adekwatne, szkoda,że serum okazało się bublem
OdpowiedzUsuńDokładnie...no i cena nie należy do najniższych...
UsuńNo to zonk, nie znam marki.Ale zapamiętam ten produkt..
OdpowiedzUsuńLepiej zapamiętać - na przyszłość żeby się nie "naciąć" :)
UsuńNie znam, ale raczej nie dla mnie. Wątpię żebym takie serum wykorzystała przez trzy miesiące :)
OdpowiedzUsuńJa też nie zużyłam do końca ale nie żałuję, że go wyrzuciłam :) :P
Usuń