Witajcie!
Tusz do rzęs ma u mnie chyba najwyżej postawioną poprzeczkę ze wszystkich kosmetyków kolorowych. Reszcie jestem w stanie wybaczyć więcej. W przypadku maskary "mała" wada może zaważyć na tym, że dany produkt znienawidzę. Dwie wady, które w moich oczach skreślają tusz to sklejanie rzęs oraz osypywanie się. Czy ten produkt sprostał moim oczekiwaniom? Odpowiedź oczywiście w dalszej części - zapraszam!
Producent maskarę opisał tak:
"Ultraprecyzyjna szczoteczka Couture definiuje i otula tuszem każdą rzęsę.
Bogata formuła o zniewalającym zapachu, zawiera płynny jedwab i czarne pigmenty aby nadać rzęsom intensywną objętość bez grudek. Rzęsy jak zwielokrotnione.
Loreal Volume Million Lashes So Couture Tusz do Rzęs Black:
- idealnie rozdziela rzęsy, nie pozostawia grudek
- pogrubia, nadaje objętość i wydłuża rzęsy
- pozostawia rzęsy pięknie podkreślone
- gwarantuje trwały makijaż"
Co o produkcie myślę ja?
W wielu kwestiach zgadzam się z Producentem. Tusz na pewno idealnie rozdziela rzęsy, pogrubia, nadaje objętość i trochę wydłuża rzęsy. Efekt jaki daje na rzęsach bardzo mi się podoba. Zresztą efekt możecie zobaczyć same.
Jeśli rzęsy podkręcę na zalotkę to spokojnie utrzyma to podkręcenie. Ma piękny czarny kolor, a rzęsy są lekko błyszczące - nie jest to jakiś "chamski" błysk, a raczej wygląd zdrowych i wypielęgnowanych rzęs.
Jest tylko jeden szczegół do którego MUSZĘ się przyczepić - po jakiś 8 godzinach potrafi się osypywać - wiem, że trochę wymyślam ale nie mogłabym pominąć tej jednej małej wady.
Jak dla mnie ten tusz jest na prawdę fajną propozycją jeśli chodzi o Rossmannowskie półki jednak ja zdecydowanie bardziej polecam sięgnąć po Maybelline Lash Sensational, który opisywałam w TYM poście. Maybelline wytrzymuje na moich rzęsach nawet 12 godzin. Ja jutro poluję na jego wodoodporną wersję.
Jak Wam podoba się efekt jaki daje ten tusz? Jak spisywał się u Was?
Pozdrawiam!
Ela
Babski Folwark
bardzo fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :) ale trochę słabo, że potrafi się osypywać
UsuńPoluje teraz na nia jutro na promocji :) jeszcze tego tuszu nie mialam :) ale bardzo kusi
OdpowiedzUsuńw takim razie życzę powodzenia! :)
UsuńLash Sensational to mój ulubieniec.
OdpowiedzUsuńJa na początku myślałam, że nie będzie moim ulubieńcem ale jednak jest :)
UsuńJa lubię tusze z tej serii, ale akurat tego jednego nie miałam;)
OdpowiedzUsuńJa jakoś jeszcze się nie zakochałam w żadnym z tuszów Loreala :)
UsuńŁohoho!Cudo!Szkoda,że się trochę osypuję.Gdybym nie miała zapasu,to na pewno bym go kupiła:)
OdpowiedzUsuńTeż nad tym ubolewam bo ogólnie jest super :)
UsuńNarazie nie kupię żadnego tuszu..Bo jestem trochę nimi zapchana, ale pomyślę w przyszłości.Bardzo ładny efekt na Twoich rzęsach, ja nie używam zalotki.
OdpowiedzUsuńJa też mam kilka w zapasie ale jutro dokupię 2-3 szt :) Ja też zalotki używam bardzo bardzo rzadko ale jak już testuję to staram się dokładnie :) :P
UsuńMi by się przydała paleta do konturowania i paletka w odcieniach brązu:)
Usuńja ten tusz wielbię to jest mój chwilowy numer jeden :D
OdpowiedzUsuńU mnie numerem jeden nie został :) ale to na pewno dobry tusz :)
UsuńEfekt u Ciebie WOW ;)
OdpowiedzUsuńwow wow, ale efekt!!
OdpowiedzUsuńNo i nie wiem, bo miałam go kupić na rossmannowskich promocjach :)
OdpowiedzUsuńNie lubię tego efektu osypywania dlatego na pewno nie kupię tej maskary :)
OdpowiedzUsuńChoć efekt na rzęsach naprawdę fajny :)
Efekt świetny! Szkoda tylko, że po kilku godzinach zaczyna się obsypywać...
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy tego tuszu świetny efekt :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę ładny efekt ;) Sama chciałam go kupić, ale doszłam do wniosku ze moje rzęsy są w strasznym stanie ostatnio i nie chcę kupić tuszu za 30 zł ( na promocji) i okaże się bez szału. Nie dość że źle ulokowane pieniądze to jeszcze się zniechęcę na przyszłość :D
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt, fajnie że pokazałas efekt przed i po malowaniu ;)
OdpowiedzUsuńSama używałam kosmetyków tej firmy i byłam z nich zadowolona. Ciekawie wykorzystałaś wiosne i kwiaty do zdjęć :)
pozdrawiam
Powiem Ci szczerze, że gdy zobaczyłam efekt to mimowolnie wymknęło mi się "WOW". Efekt petarda. Ale... nie przeżyję osypywania się. Nawet po 8h. :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj go zamówiłam, nie mogę sie doczekać :)
OdpowiedzUsuńSuper efekt ! :)
OdpowiedzUsuńPiekne rzęsy <3
Chyba go kupię :) :) Pozdrawiam :)
Mój też się osypuje ale nie daje pogrubienia.. ale na Tobie bardzo ładnie wygląda !:)
OdpowiedzUsuńhttp://allegiant997.blogspot.com/2016/04/random-eyeshadow.html
mam go i dla mnie jest super. :)
OdpowiedzUsuń