Hej!
Denka u mnie dawno nie było. Uwielbiam czytać posty ze zużyciami na innych blogach jednak sama nie cierpię ich pisać.. a Wy lubicie czytać i oglądać "Projekt Denko"?
Dziś na blogu zagości kolorówka i perfumy - uzbierałam tak dużo pustych opakowań, że musiałam podzielić wpis na dwie części. Ostatni wpis o tej tematyce był w październiku więc od tego czasu zbieram. :) Zasłużyłam na miano prawdziwego chomika. :)
Zacznę od perfum - zużyłam dwa zapachy z firmy FM. Każdy wie, że zapachy w tej firmie są "inspirowane" znacznie droższymi markami. Moje to 304 i 355. Numerek 304 pachnie jak Hugo Boss - Boss Woman, natomiast 355 jak Trussardi - Donna. Zdecydowanie bardziej do gustu przypadły mi te drugie. Perfumy od FM są trwałe i mocne - choć właśnie 355 wygrywał z 304. Z perfumami tej firmy trzeba uważać ponieważ czasem bardziej opłaca się kupić oryginały na stronie iperfumy. :)
Maybelline, Lash Sensational - jeden z ulubionych tuszów do rzęs. Poleciłam kilku osobom i są zadowolone. Pełną recenzję ze zdjęciami znajdziecie TU.
Oriflame, The One Eye Liner Stylo - bardzo fajny eyeliner opisywany w Ulubieńcach Listopada. Wszystko oczywiście podtrzymuję jedynie muszę dodać, że do najwydajniejszych produktów to one nie należą.
Catrice, Liquid Camouflage - cudowny, przewspaniały i niestety nigdzie niedostępny korektor. Spisał się u mnie genialnie! Z resztą o jego jakości świadczy fakt, że nie da się go obecnie kupić... Nie mogę się doczekać kiedy go dorwę. Odsyłam do RECENZJI.
L'oreal, Lumi Magique - korektor pod oczy, który cenowo wychodzi bardzo drogo (ze względu na małą pojemność i niską wydajność), a jest raczej przeciętny. Jego recenzja jest na blogu - "Gdzie ta magia?"
Bourjois, Healthy Mix - dalej nie wiem czemu na blogu nie ma recenzji... jak tylko zakupię kolejne opakowanie na pewno o nim napiszę. Wspominałam o nim w Ulubieńcach Roku 2015 - jest świetny!
Jak to mawiają "Kosmetyki kolorowe są po to by je używać, a nie zużywać" więc nie może być tego za dużo. Kolejna część na pewno będzie znacznie dłuższa - zapraszam!
Pozdrawiam,
Ela
Babski Folwark
Ładnie Ci z tą kolorówką poszło ;) A z tym, że kolorówka jest po to żeby jej używać a nie zużywać...coś w tym jest :D
OdpowiedzUsuńjest jeszcze kilka produktów "na granicy" :)
UsuńNIc nie miałam z Twojej kolorówki :-)
OdpowiedzUsuńTusz i podkład są świetne więc polecam :)
UsuńU mnie kolorówka tak opornie się zużywa;)
OdpowiedzUsuńAj to chyba u każdej z nas :) Zdecydowanie łatwiej się ją kupuje niż zużywa :)
Usuńwiesz jak to jest kolorówkę się używa, nie zużywa... :) lubię ten tusz
OdpowiedzUsuńWiem, że wielu z nas przypadł do gustu :) A z tą kolorówką to chyba taka właśnie jest prawda :)
Usuńwidzę mój ukochany korektor i tusz, który lubię, ale jednak ciężkie zmywanie jego strasznie mnie wkurzało :D
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę gdy tusz się ciężko zmywa niż osypuje czy rozmazuje dlatego mu to wybaczam :)
UsuńTusz z Maybelline mam :)
OdpowiedzUsuńRecenzja już była i przegapiłam czy dopiero będzie? :)
UsuńMam tusz i podkład, świetnie się u mnie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńTo chyba takie pewniaki i większości z nas się sprawdzają :)
UsuńI tak dobrze Ci poszło, u mnie najczęściej w denku lądują tusze :-D
OdpowiedzUsuńU mnie tusze, podkłady i pudry - reszta trwa na stanie :)
UsuńChyba nigdy nie miałam takich zużyć jeśli chodzi o kolorówkę :)
OdpowiedzUsuńOj to była dość długo zbierane :) Mi też zużywanie kolorówki bardzo mizernie wychodzi :)
UsuńNie miałam jeszcze tego tuszu :) Ostatnio w Hebe była jednodniowa promocja na tusze 1+1 za grosz. Miałam wtedy je wziac, ale zrezygnowałam, bo mam jeszcze kilka do zużycia :)
OdpowiedzUsuńDużo pochwał zbiera ostatnio ale faktycznie na to zasługuje :) Jak tylko zużyjesz coś z zapasów to polecam spróbować :))
Usuń