Witam!
Naszedł wreszcie czas by podzielić się z Wami moją opinią na temat maseczek firmy Dermaglin, które otrzymałam na Krakowskim Spotkaniu Blogerek i Vlogerek.
Już w ulubieńcach roku wspomniałam, że zakochałam się w glinkach, a szczególnie zielonej. Moja skóra ją uwielbia ale jak już wielokrotnie podkreślałam jestem prawdziwym leniuszkiem więc ciągle szukam produktów, które pomagają mi ograniczyć czas poświęcany na pielęgnację. Krótszy czas przygotowania i aplikacji maseczek motywuje mnie do częstszego ich używania. Właśnie to wszytko znalazłam w maseczkach Dermaglin.
"Maseczka oczyszczająco-odżywcza
Głęboko oczyszcza i odżywia
Poprawia kondycje skóry
Nadaje skórze aksamitnej gładkości
Zielona Glinka Kambryjska + jedwab + jojoba oil
Maseczka przeciwtrądzikowa
Likwiduje wypryski
Zmniejsza łojotok
Działa przeciwzapalnie
Zielona Glinka Kambryjska + aloes + owies
BIO Maseczka przeciwtrądzikowa
Usuwa trądzik
Oczyszcza pory
Redukuje łojotok
100% Zielona Glinka Kambryjska + olej jojoba + arnika + rumianek
Maseczka regenerująca
Przyspiesza regenerację
Łagodzi
Głęboko odżywia
Wygładza
Zielona Glinka Kambryjska + Miód + Olejek pomarańczowy
Maseczka Kleopatra
Oczyszcza, koi, łagodzi podrażnienia
Wspomaga wydalanie substancji toksycznych
Zatrzymuję wilgoć, nawilża
Zielona Glinka Kambaryjska + Miód + olejek różany + jedwab
Maseczka- peeling odświeżająca
Złuszcza martwy naskórek
Wygładza i odżywia
Łagodzi i koi
Odświeża, rewitalizuje skórę
Zielona Glinka Kambryjska + ogórek + olejek jojoba"
Maseczki te mają idealną konsystencję i zarówno palcami jak i pędzlem doskonale się rozprowadzają. Oczyszczają moją skórę oraz po ich użyciu skóra jest matowa i rozświetlona. Przy regularnym używaniu wysuszają i goją wypryski.
Powiem szczerze, że wszystkie spisują się u mnie jednakowo dobrze. Nie ściągają skóry ani jej nie wysuszają. Będą pasować do każdego rodzaju skóry - jedynie częstotliwość użytkowania można dostosować do jej rodzaju. Częste używanie będzie służyć skórom tłustym i trądzikowym, w przypadku cer suchych polecałabym używać maseczek glinkowych raz w tygodniu.
Na pewno ekonomiczniej wychodzi mieszanie własnych mieszanek z glinkami jednak to opcja dla wytrwałych. Mnie przygotowywanie maseczek denerwuje, zawsze zrobię za dużo albo za mało a tu dostajemy gotowy produkt - ja jestem na tak!
Powiem szczerze, że na stronie Dermaglin znalazłam produkty z glinką do skóry głowy i mam na nie przeogromną chęć. Zapraszam Was do odwiedzenia strony Dermaglin oraz śledzenie nowości na Facebooku.
Używałyście tych maseczek? Lubicie glinki?
Pozdrawiam,
Ela
Babski Folwark
Znam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę uwierzyć, że trafiły do mnie dopiero teraz. :)
UsuńSkóra po tych maseczkach jest wyjątkowo gładka! :) Również je stosowałam i pisałam o nich ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je :) Właśnie zmyłam przeciwtrądzikową i znów jestem pod wrażeniem :)
Usuńnie używałam... jeszcze :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie trzeba nadrobić :) są świetne! :)
UsuńLubię te maseczki :)
OdpowiedzUsuńJa z każdym użyciem lubię jeszcze bardziej :) Teraz czytam tą recenzję i myślę, że za mało je wychwaliłam :)
UsuńBardzo lubię produkty tej firmy i zawsze mam ich maseczki w kosmetyczce ;)
OdpowiedzUsuńU mnie będzie to samo - już sobie bez nich nie wyobrażam :)
Usuńbardzo je lubię!
OdpowiedzUsuńWiele osób mi o nich mówiło i o nich czytałam ale mimo wszystko jakoś nie było mi po drodze. Teraz bardzo się cieszę, że w końcu je mam :)
UsuńKiedyś bardzo często używałam tych maseczek. Dość dawno już ich nie miałam, ale pamiętam, że działanie było świetne. Skóra promienna i oczyszczona :)
OdpowiedzUsuńSą na prawdę świetne. Nawet się tego po nich nie spodziewałam :)
Usuń