wtorek, 18 sierpnia 2015

Opryszczka?!

Hej, Dziewczyny!

Podobno opryszczka jest jak katar czyli nieleczona trwa tydzień, a leczona 7 dni. :) Jednak u mnie te teorie by się nie sprawdziły ponieważ choruję na "manię dotykania". Gdy tylko coś mi wyskoczy co chwilę łapię się, że już ruszam, sprawdzam, dotykam. Pomysł na poruszenie tego tematu jest dość świeży ponieważ dopiero co wyleczyłam to ohydztwo z mojej twarzy. W lecie także narażone jesteśmy na tego typu dolegliwości ze względu na ciągłą zmianę temperatur (klimatyzacja, wiatraki, nawiewy itp).

Jak poradzić sobie z opryszczką?

Wewnętrznie zawsze sięgam po coś przeciwwirusowego - tym razem był to Groprinosin, ponieważ dostępny jest on bez recepty.
Źródło: doz.pl
 Dodatkowo opryszczkę zaatakować trzeba także z zewnątrz
- u mnie są to zawsze plastry na opryszczkę Compeed.
Źródło: doz.pl

Uniemożliwiają rozprzestrzenianie się opryszczki, co jest bardzo przydatne szczególnie u osób, które nie kontrolują paluchów (czyli ja). Pozytywnie wpływają na gojenie się rany oraz zabezpieczają ją przed czynnikami zewnętrznymi. Dobrze przyklejone ograniczają widoczność opryszczki, co wpływa na oczywiście na nasze samopoczucie.
Moja opryszczka 5 dnia już była praktycznie niewidoczna. Nie naklejałam już plastra, a zamalowałam podkładem. Jeszcze nigdy nie uporałam się z opryszczką w tak krótkim czasie - ustanowiłam swój nowy rekord. :)

Polecam spróbować Wam plastry na opryszczkę jeśli tylko będziecie miały taki problem (czego oczywiście nikomu nie życzę). Są one dość drogie ponieważ za 15 szt płacimy ok 23 zł, jednak nie będziecie żałować.

Pozdrawiam,
Ela
Babski Folwark

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz