Witam!
Zapraszam Was dziś na spore denko z kosmetykami kolorowymi. Staram się wszystko na bieżąco wykańczać jednak nie wiem dlaczego mam manię zostawiania resztek podkładów i BB kremów. Dlatego w dzisiejszym zestawieniu znajdzie się ich tylko dwa. W takim razie zaczynamy! :)
Podkłady
Revlon, Colorstay - jeden z ulubieńców. Recenzji na blogu niestety się nie doczekał ale gdy skończę Gosha i go odkupię to na pewno to nadrobię. Mój kolor to 110 Ivory i jest to zdecydowanie bardzo jasny odcień - idealny dla bladolicych.
Missha, Signature - puste opakowanie zaginęło więc zapraszam do recenzji, którą znajdziecie TU.
Paese, Make-up Base - baza pod makijaż. Sprawdzała się całkiem nieźle ale będę szukać lepszej.
Pudry
Catrice, Colour Correcting - jeden z ulubionych - właśnie teraz w użyciu moje drugie opakowanie. Recenzję tego produktu znajdziecie TU.
My Secret, Matt Fixing Powder oraz Lose Transparent Powder - recenzja tych pudrów w TYM poście. Zużyłam już po kilka opakowań i zawsze jestem zadowolona.
Usta
Lovely, Maxi Lips - błyszczyk, który nie był ani dobry ani zły. Używałam go bardzo rzadko a ostatnio zaczął bardzo nieprzyjemnie pachnieć dlatego wyrzucam.
Paese, Eyeshadow Base - zapraszam na recenzję TU.
Lovely, Eyeliner matte - straszny bubel - pisałam o nim w TYM poście. Brrr... na samo wspomnienie się denerwuję....
Eveline, Liquid Precision Eyeliner 2000 Procent - dla odmiany świetny liner z Eveline. Pisałam o nim TU. Już odkupiony. :)
Essence, Get Big Lashes - bardzo dobry, tani tusz. Opisywałam go TU.
MAC, In Extreme Dimension 3D Black Lash - najukochańszy :) Oczywiście opakowanie zostaje i czeka na Back2MAC. Opisywałam ten tusz TU.
Bourjois, Twist up the volume - nie wiem co powiedzieć więcej o tym produkcie. Zachęcam do przeczytania WPISU o nim.Opakowanie zostawiam ze względu na szczoteczkę i uzupełnię tuszem Delia-sprawdzę co jest słabym ogniwem tzn czy to sam tusz czy szczoteczka.
I to tyle mojego denka. To było raczej takie podsumowanie i w większości przypomnienie o napisanych przeze mnie recenzjach. Znacie te produkty? Co o nich sądzicie?
Pozdrawiam,
Ela
Babski Folwark
Mi z kolorówką idzie marnie ;)
OdpowiedzUsuńMi też... :/ zdecydowanie więcej zakupów niż denka :) a to zużycia z bardzo długiego okresu :)
UsuńZnam parę produktów, a najbardziej z nich wszystkich lubie twist up :)
OdpowiedzUsuńA ja jakoś kiepsko się dogadałam z tym tuszem...
UsuńŻadnego z tych produktów nie miałam.
OdpowiedzUsuńA jest kilka perełek :)
UsuńSporo tego! Kolorówka marnie mi się zużywa :D
OdpowiedzUsuńMi też marnie - te zużycia są na prawdę długo zbierane :)
UsuńJa to kolorówkę zużywam raz na jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńJa też...a kupuję dużo częściej :)
UsuńNic z tego nie miałam :-) PS. zapraszam do mnie na konkurs! http://wielopokoleniowo.blogspot.com/2015/11/wielki-swiateczny-konkurs-z-coffee.html
OdpowiedzUsuńJest kilka kultowych produktów :)
UsuńKolor Ivory CS wpada w różowy, proponuję wypróbować 150 Buff jest jasny i idealnie stapia się ze skórą, nie wpada w róż. Ja takiego używam a jestem bardzo blada :)
OdpowiedzUsuńUżywałam i tego i tego. Najlepiej sprawdzają się u mnie wymieszane. :)
Usuń