Hej!
Przyznaję się bez bicia, że zaniedbałam ulubieńców, a teraz bardzo bym chciała do nich powrócić. Zasady pozostaną te same tzn wybieram co miesiąc tylko po jednym produkcie z pielęgnacji i kolorówki.
Tym razem post z ulubieńcami będzie swego rodzaju przypomnieniem (tzn odgrzewanym kotletem :)) ponieważ odeślę Was do moich wcześniejszych, treściwych recenzji. Recenzje te powstawały gdy na blogu było Was bardzo niewiele, a teraz ku mojej radości liczba obserwatorów ciągle rośnie. :)
Kolorówka
Nie wiem czy dokopałyście się do postu gdzie opisywałam swoją małą, różową miłość czyli róż Dior Rosy Glow? Jeśli nie koniecznie zajrzyjcie do TEGO wpisu. Jest to absolutnie róż doskonały! Maluję się nim praktycznie codziennie i kocham. :)
Ostatnio, gdy pomalowałam się innym różem kolega z pracy pytał czy jestem chora bo taka blada jestem. :) Ten róż ożywia twarz i sprawia, że wyglądamy promiennie. Uwielbiam! :)
Pielęgnacja
Okres jesienno-zimowy to czas kiedy intensywniej dbam o swoją cerę. Mam więcej czasu na peelingi i maseczki dlatego nie zdziwi Was, że moim ulubieńcem w październiku został peeling Missha Super Aqua Oxygen. Jest to produkt wyjątkowy, po którym moja skóra jest gładka i nawilżona. Więcej na jego temat przeczytacie TU. Zachęcam do zapoznania się z tym wpisem ponieważ jest to produkt o bardzo nietypowym działaniu.
Co myślicie o tych produktach? Chcecie żeby na blogu na stałe zagościli ulubieńcy? Jeśli prowadzicie blogi i piszecie takie posty to wklejajcie linki :)
Pozdrawiam,
Ela
Babski Folwark
Nie znam Twoich ulubieńców, ale zazdroszczę Diora; )
OdpowiedzUsuńMój Dior to kilka miesięcy mocnego oszczędzania - kupowałam go będąc studentką. Efekt jedzenia parówek i "suchego" chleba i mam Diora :) heh
UsuńJa też patrzę z zazdrością - ciesz się nim jak najdłużej :)
UsuńDziękuję bardzo :) Wygląda na to, że nim się pocieszę jeszcze trochę bo jest bardzo wydajny :)
UsuńNie znam ich ;)
OdpowiedzUsuńO różu Diora było kiedyś bardzo głośno a peeling Missha jest niestety dość słabo popularny a jest super :)
UsuńNiestety nie znam Twoich ulubieńców :(
OdpowiedzUsuńRóż był kiedyś hitem - dlatego na niego zachorowałam. Produkty Missha dopiero zyskują u nas popularność ale myślę, że niedługo mogą być prawdziwym KWC :)
UsuńNiestety nie miałam okazji poznać Twoich ulubieńców.
OdpowiedzUsuńZawsze można poznać :) Jeszcze nic straconego :)
Usuń