piątek, 20 marca 2015

Demakijaż

Hej!

Czy zdarza Wam się czasem, że kładziecie się spać w makijażu bo jesteście aż tak zmęczone? Też tak miewam :) ale od pewnego czasu coraz rzadziej. Warto wiedzieć, że takie zaniedbanie postarza naszą cerę oraz ogólnie wpływa na nią bardzo szkodliwie. Ku przestrodze wklejam zdjęcie dziennikarki "Daily Mail", która przez miesiąc nie zmywała makijażu, a tylko rano brała prysznic i malowała się ponownie (nawet na resztkach poprzedniego makijażu). Jej cera w miesiąc postarzyła się o około 10 lat! 



Odsyłam Was oczywiście do jednego z wielu artykułów np. TU

Chciałabym Wam przedstawić kilka produktów z których pomocą możemy pod koniec dnia pozbyć się zbędnych kosmetyków z naszej twarzy. Do dokładnego zmycia kosmetyków używam zawsze płynu micelarnego i żelu do mycia twarzy. Najpierw zmywam micelem, potem myję twarz a jak potrzeba to jeszcze raz używam płynu micelarnego. Na koniec oczywiście tonik i dalsza pielęgnacja lotionem, serum i kremami. Natomiast gdy mam makijaż wykonany przy użyciu kosmetyków wodoodpornych na początku używam płynów dwufazowych ponieważ dobrze "rozpuszczają" wodoodporne tusze czy eyelinery. Poniżej przedstawiam używane przeze mnie kosmetyki do demakijażu. 

Płyny micelarne

To moja ulubiona metoda zmywania makijażu. Są to produkty wydajne i delikatne dla oczu. Wszystkie sprawdzają się u mnie bardzo dobrze. Nie pozostawiają tłustej warstwy na skórze. Widoczne na zdjęciu płyny bardzo polecam. Brakuje tylko Biodermy Sensibio H2O jednak te tańsze sprawdzają się u mnie równie dobrze. 
Cenowo sytuacja wygląda tak: Garnier - ok 20zł/400ml, BeBeauty - ok 5zł/200ml, Bourjois - ok 15zł/250ml. 
Nie potrafię tu wskazać ulubieńca ponieważ wszystkie doskonale się u mnie sprawdzają ale odsyłam Was na KWC. (Wejście w link po kliknięciu w nazwę - Garnier, Bourjois, niestety BeBeauty nie ma w zestawieniu ponieważ nie oficjalnego producenta) 

Płyny dwufazowe

Bardzo lubię, gdy muszę się pozbyć makijażu wodoodpornego. Polecam ten z Bielendy, natomiast Ziaja jest jak dla mnie dość kiepska. Bielenda rozpuszcza makijaż oraz ułatwia jego usunięcie. Mimo wszystko ciężko mi jest zmyć makijaż tylko płynem dwufazowym.
Bielenda to koszt ok 7-8zł, natomiast Ziaja to ok 5zł.  Oczywiście linki do KWC TU i TU

Chusteczki do demakijażu

Zawsze ja mam blisko łóżka. Są moim zabezpieczeniem na leniwe dni lub powroty z imprezy :) Testowałam ich dość sporo ale te są moimi ulubionymi. Są odpowiednio mokre, pięknie pachną i dobrze zmywają makijaż. Cena to 3,50 PLN za 25 chusteczek. Bardzo polecam, są dostępne tylko w Rossmannach. Jest to produkt naturalny i wegański. Zasługuje na miano TANIE A DOBRE :)




Wiem, że "zapomniałam" o mleczkach do demakijażu ale ciężko mi się wypowiadać bo ich nie lubię i  nie używam. Zawsze po nich miałam zamglone oczy, a tego wręcz nienawidzę. Można to także robić olejkami ale mnie one zapychały i pojawiał się wysyp pryszczy:/ 

Gdybym miała wybrać jeden produkt to na pewno zdecydowałabym się na płyn micelarny. Zapytacie który? Ten w promocji :) chyba, że byłabym w Biedronce to bez wahania wzięłabym Bebeauty. :)

Dodatkowo pamiętajcie by nie trzeć oczu podczas demakijażu. Pamiętajcie, że nawet w dni które się nie malujecie trzeba zmyć z twarzy kurz, pot i łój (jak to brzmi:)), które zbierają się w ciągu dnia. 

Nie wiem czy post Wam w czymś pomógł. Może teraz w łóżku czytacie ten post i zmotywowałam Was do pójścia do łazienki i zmycia makijażu. Samą siebie zmotywowałam :)

Lecę zmywać makijaż!

Dobranoc!

Pozdrawiam,
Ela
Babski Folwark

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz