poniedziałek, 9 listopada 2015

Niedziela dla włosów. Mój dzień spa :)

Hej! 

Zainspirowana postami innych Blogerek postanowiłam wczoraj zrobić sobie Spa Day i zadbać troszkę o siebie.



Już w sobotę wieczorem nałożyłam na długość włosów olej Vatika, a w skalp wtarłam wcierkę Anna. W niedzielę rano włosy umyłam dwukrotnie szamponem żurawinowym Yves Rocher Volume, następnie osuszyłam włosy ręcznikiem. Jako maski użyłam odżywki Marc Anthony z olejem macadamia, który trzymałam pod czepkiem jakieś pół godziny. Odżywkę spłukałam letnią wodą. Po osuszeniu włosów w końcówki wtarłam olejek Isana.


Mój rytuał pielęgnacyjny jest dość skromny i prosty w porównaniu z postami Dziewczyn ale i tak dumna z siebie jestem. :)

Dodatkowo na twarz nałożyłam glinkę zieloną, której recenzja na blogu będzie na pewno niebawem. Wymieszałam ją z hydrolatem oczarowym, którego recenzję znajdziecie TU. Ponadto zrobiłam sobie pedicure. Humor oczywiście skutecznie poprawiony. :)


Moje włosy po tym rytuale wyglądały tak:


Bierzecie udział w akcji Niedziela dla włosów? Robicie sobie takie dni SPA? Na prawdę warto czasem zadbać o czas tylko dla siebie. :)

Pozdrawiam,
Ela
Babski Folwark 

6 komentarzy:

  1. pokazuj częściej włosiska! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sądziłam, że ktoś zechce je oglądać :) Dużo ładniejszych jest w blogosferze ;)

      Usuń
  2. Olej Vatika to był mój pierwszy olejek :)
    ps. piękne masz włosy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja bardzo długo zwlekałam z zakupem Vatiki - mój pierwszy olejek to Amla (mimo wszystko na szczęście jego zapach nie zniechęcił mnie do olejowania:)). Witam serdecznie na moim blogu :)

      Usuń
  3. Miałam kiedyś ten olejek z Vatiki. Piękny zapach! A co do Twoich włosów - cudo! Wracam z urlopu i muszę wziąć się za olejowanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję bardzo :) To z pewnością jeden z najlepiej pachnących olejków. Staram się używać również olejku Sesa ale jakoś słabo mi to idzie ze względu na jego zapach.

    OdpowiedzUsuń