Avon, Eye Shadow Primer - Baza pod cienie do powiek

Hej!

Dziś będzie o bazie pod cienie. Lata temu, gdy kupiłam swoją pierwszą bazę firmy PUPA byłam zachwycona. Następnie przez moją kosmetyczkę przewinęło się kilka produktów tego typu, a moje wymagania znacząco wzrosły. Dodatkowo mam wrażenie, że zmieniła się także moja powieka - już nie jest tak idealnie gładka jak jakieś 5 lat temu. No ale cóż lata lecą więc pozostaje mi szukać coraz to lepszych produktów.:) Jak zatm baza z Avon sprawdziła się u mnie?

Opakowanie

Baza zamknięta jest w słoiczku i moim skromnym zdaniem nie jest to najwygodniejsza forma opakowania w tym wypadku. Jeśli mamy dłuższe paznokcie to możemy mieć problem. Ja zawsze w celu wydobycia produktu korzystam z Beauty Blendera i nim od razu rozprowadzam produkt na powiekach

Aplikacja

Baza ma odpowiednią konsystencję i aplikacja jest bardzo wygodna i przyjemna. Nie jest ani zbyt lejąca ani zbyt ciężka i zbita.

Działanie

Produkt ten delikatnie ujednolica kolor powieki. Cienie położone na tej bazie mają głębszy i intensywniejszy kolor. Lepiej się blendują i utrzymują, choć po paru godzinach wchodzą w załamanie powieki. Dlatego właśnie produkt ten nie może stać się moim ulubieńcem. Od bazy wymagam by trzymała cienie "w ryzach" przez co najmniej 9 godzin. Ponadto muszę dodać, że moje powieki nie są jakieś wybitnie wymagające więc nie wiem jak sprawdzi się na prawdziwie tłustych powiekach. 

Podsumowując jest to produkt dość tani (w promocji ok 15 zł), a całkiem dobry. Nie jest szczytem marzeń i w tej cenie zdecydowanie bardziej wolałabym bazę z Essence, która sprawdzała się u mnie dużo lepiej. Ode mnie dostaje dziś 5/10 punktów.

Używacie bazy pod cienie? Jaką najbardziej chwalicie i polecacie?

Pozdrawiam serdecznie,
Ela

Babski Folwark