wtorek, 21 kwietnia 2015

MISTRZ Z AZJI? Skarpetki peelingujące Mizon Magic Peeling Foot

Hej!

Dziś chciałabym napisać Wam o produkcie do pielęgnacji stóp, który miał dać mi nowa skore. Czy tak się stało? Odpowiedz poniżej. :)



Co o skarpetkach pisze producent możecie zobaczyć TU (są zdjęcia i objaśnienia).


W skarpetkach siedziałam ponad 1.5 godziny czyli czas zalecany przez producenta. Później wzięłam szybki prysznic i spać. Nie wiem czy to właśnie ten prysznic wpłynął na działanie skarpetek ale przecież producent kazał zmyć woda... Po dwóch dniach skóra stóp zaczęła swędzieć a podczas 3 i 4 dnia zaczęła kruszyć się i schodzić. Efekt możecie podziwiać na zdjęciu - stopy wyglądają kiepsko, przepraszam ze starsze.
Słabo nie? Zdjęcia robione na siłowni - sorry za tło :)

Jednak efektu wow nie było. Skóra płatami nie schodziła a właśnie na to liczyłam. Po tygodniu zrobiłam zwykły peeling i stopy wyglądają całkiem niezłe. W sumie na chwilę obecną jestem z nich zadowolona. Zatem dla poszukiwaczy czegoś w miarę delikatnego do pozbycia się martwego naskórka to polecam. Jeśli jednak szukacie czegoś takiego jak ja- czyli dającego efekt nowej skóry to szukajcie czegoś innego. Do mnie już jadą nowe skarpetki więc jak tylko będę je miała od razu robię i zdam Wam relacje.
Mnie produkt zawiódł dlatego daję 2/10.

Jeszcze dla zainteresowanych skład:

Ponieważ promocja w Rossmannie została podzielona na kategorie dlatego jutro post z polecanymi produktami właśnie z tej pierwszej czyli podkłady, pudry, bronzery i korektory do twarzy. Zapraszam!


Pozdrawiam,
Ela
Babski Folwark

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz