poniedziałek, 25 kwietnia 2016

L'Oréal, Volume Million Lashes So Couture - czy hit sprawdził się również u mnie?

Witajcie!

Tusz do rzęs ma u mnie chyba najwyżej postawioną poprzeczkę ze wszystkich kosmetyków kolorowych. Reszcie jestem w stanie wybaczyć więcej. W przypadku maskary "mała" wada może zaważyć na tym, że dany produkt znienawidzę. Dwie wady, które w moich oczach skreślają tusz to sklejanie rzęs oraz osypywanie się. Czy ten produkt sprostał moim oczekiwaniom? Odpowiedź oczywiście w dalszej części - zapraszam! 


Producent maskarę opisał tak:


"Ultraprecyzyjna szczoteczka Couture definiuje i otula tuszem każdą rzęsę.

Bogata formuła o zniewalającym zapachu, zawiera płynny jedwab i czarne pigmenty aby nadać rzęsom intensywną objętość bez grudek. Rzęsy jak zwielokrotnione.

Loreal Volume Million Lashes So Couture Tusz do Rzęs Black:

  • idealnie rozdziela rzęsy, nie pozostawia grudek
  • pogrubia, nadaje objętość i wydłuża rzęsy
  • pozostawia rzęsy pięknie podkreślone
  • gwarantuje trwały makijaż"

Co o produkcie myślę ja?

W wielu kwestiach zgadzam się z Producentem. Tusz na pewno idealnie rozdziela rzęsy, pogrubia, nadaje objętość i trochę wydłuża rzęsy. Efekt jaki daje na rzęsach bardzo mi się podoba. Zresztą efekt możecie zobaczyć same.


Jeśli rzęsy podkręcę na zalotkę to spokojnie utrzyma to podkręcenie. Ma piękny czarny kolor, a rzęsy są lekko błyszczące - nie jest to jakiś "chamski" błysk, a raczej wygląd zdrowych i wypielęgnowanych rzęs. 


Jest tylko jeden szczegół do którego MUSZĘ się przyczepić - po jakiś 8 godzinach potrafi się osypywać - wiem, że trochę wymyślam ale nie mogłabym pominąć tej jednej małej wady. 


Jak dla mnie ten tusz jest na prawdę fajną propozycją jeśli chodzi o Rossmannowskie półki jednak ja zdecydowanie bardziej polecam sięgnąć po Maybelline Lash Sensational, który opisywałam w TYM poście. Maybelline wytrzymuje na moich rzęsach nawet 12 godzin. Ja jutro poluję na jego wodoodporną wersję. 


Jak Wam podoba się efekt jaki daje ten tusz? Jak spisywał się u Was? 



Pozdrawiam!

Ela

Babski Folwark

28 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Też mi się podoba :) ale trochę słabo, że potrafi się osypywać

      Usuń
  2. Poluje teraz na nia jutro na promocji :) jeszcze tego tuszu nie mialam :) ale bardzo kusi

    OdpowiedzUsuń
  3. Lash Sensational to mój ulubieniec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na początku myślałam, że nie będzie moim ulubieńcem ale jednak jest :)

      Usuń
  4. Ja lubię tusze z tej serii, ale akurat tego jednego nie miałam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakoś jeszcze się nie zakochałam w żadnym z tuszów Loreala :)

      Usuń
  5. Łohoho!Cudo!Szkoda,że się trochę osypuję.Gdybym nie miała zapasu,to na pewno bym go kupiła:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Narazie nie kupię żadnego tuszu..Bo jestem trochę nimi zapchana, ale pomyślę w przyszłości.Bardzo ładny efekt na Twoich rzęsach, ja nie używam zalotki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam kilka w zapasie ale jutro dokupię 2-3 szt :) Ja też zalotki używam bardzo bardzo rzadko ale jak już testuję to staram się dokładnie :) :P

      Usuń
    2. Mi by się przydała paleta do konturowania i paletka w odcieniach brązu:)

      Usuń
  7. ja ten tusz wielbię to jest mój chwilowy numer jeden :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie numerem jeden nie został :) ale to na pewno dobry tusz :)

      Usuń
  8. No i nie wiem, bo miałam go kupić na rossmannowskich promocjach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie lubię tego efektu osypywania dlatego na pewno nie kupię tej maskary :)
    Choć efekt na rzęsach naprawdę fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Efekt świetny! Szkoda tylko, że po kilku godzinach zaczyna się obsypywać...

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam jeszcze nigdy tego tuszu świetny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Naprawdę ładny efekt ;) Sama chciałam go kupić, ale doszłam do wniosku ze moje rzęsy są w strasznym stanie ostatnio i nie chcę kupić tuszu za 30 zł ( na promocji) i okaże się bez szału. Nie dość że źle ulokowane pieniądze to jeszcze się zniechęcę na przyszłość :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawy efekt, fajnie że pokazałas efekt przed i po malowaniu ;)
    Sama używałam kosmetyków tej firmy i byłam z nich zadowolona. Ciekawie wykorzystałaś wiosne i kwiaty do zdjęć :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Powiem Ci szczerze, że gdy zobaczyłam efekt to mimowolnie wymknęło mi się "WOW". Efekt petarda. Ale... nie przeżyję osypywania się. Nawet po 8h. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzisiaj go zamówiłam, nie mogę sie doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Super efekt ! :)
    Piekne rzęsy <3
    Chyba go kupię :) :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mój też się osypuje ale nie daje pogrubienia.. ale na Tobie bardzo ładnie wygląda !:)


    http://allegiant997.blogspot.com/2016/04/random-eyeshadow.html

    OdpowiedzUsuń
  18. mam go i dla mnie jest super. :)

    OdpowiedzUsuń