czwartek, 7 kwietnia 2016

Bourjois, City Radiance - czyżby podkład idealny?

Hej!

Od jakiegoś czasu testuję na sobie tę oto nowość od Bourjois i powiem Wam, że bardzo ją polubiłam. W odstawkę poszły wszystkie inne podkłady jakie posiadam. Dlaczego? O tym poniżej.


Recenzję oczywiście zaczniemy od etykietki czyli tego co Producent, a raczej wybitni marketingowcy wymyślili, abyśmy dały się "złapać" :)


"Rozświetlający podkład do twarzy Bourjois City Radiance. Chroni skórę przed zanieczyszczeniami środowiska. Bourjois wie, że potrzebujemy pięknej, świetlistej cery, dlatego formuła nowego podkładu Bourjois City Radiance spełnia te oczekiwania. Bourjois City Radiance to lekki, jedwabisty podkład w tubce. Ma chronić skórę przed miejskimi zanieczyszczeniami i przed słońcem ( ma filtr SPF 30). Formuła zawiera specjalne pigmenty dostosowujące się do skóry i bardzo trawłe. Podkład ma świeży zapach wodnych kwiatów. Rozświetla, wygładza, zmniejsza widoczność porów i dodaje blasku skórze. Pozostawia uczucie nawilżenia. Lekka, oddychająca tekstura jest komfortowa w noszeniu."


Zacznę od tego, że podkład dość mocno (jak dla mnie) pachnie, a nie każdy to lubi. Producent napisał, że to wodne kwiaty - dla mnie to ogórek, który budzi mnie rano podczas aplikacji. :)

Posiadany przeze mnie odcień to oczywiście najjaśniejszy tzn 01. Jest on na prawdę jasny i doskonale dostosowuje się do koloru mojej skóry. Świetnie ujednolica koloryt bez efektu maski. Większych znamion czy przebarwień nie zakryje i będzie potrzebował korektora.

Z / bez 


Wykończenie jakie pozostawia jest lekko błyszczące, satynowe. U mnie wymaga przypudrowania. Na mojej mieszanej skórze utrzymuje się spokojnie 8 godzin, a nawet dłużej. Nie warzy się i nawet gdy już schodzi z twarzy to robi to równomiernie i praktycznie tego nie widać. Ładnie nawilża skórę oraz nie podkreśla suchych skórek. Po aplikacji cera jest wygładzona i rozświetlona. Gdzieś w blogosferze słyszałam opinie, że odmładza i możecie się śmiać ale faktycznie skóra wygląda młodziej.:)


Opakowanie to zwykła tubka, która swoim wyglądem ani mnie nie zachwyca, ani nie odstrasza - po prostu nic nadzwyczajnego. Podkład ma 30 ml i kosztuje ok 50 zł w drogeriach, natomiast w sieci znajdziecie go za ok 39 zł.

Jednym zdaniem bardzo polecam ten podkład, a szczególnie polecam "zapolować" na niego na najbliższej promocji w Rossmannie (tylko nie pomylcie z wersją Air Mat). :)

Znacie ten podkład? Może macie go na swojej liście zakupowej? :)

Pozdrawiam,
Ela
Babski Folwark

33 komentarze:

  1. Lubie podkłady rozświetlające i fajnie, że się spisuje myślę, że na mojej mieszanek cerze zadziałaby tak samo jak u Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłoby być podobnie :) Ja jestem zadowolona bo wygląda bardzo naturalnie :)

      Usuń
  2. Wydaje się być fajny i myślę,że to krycie mogłoby dać u mnie radę bo ja mam tylko lekkie przebarwienia i trochę piegów które staram się szczelnie kryć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to tak jak u mnie! :) Podkład radzie sobie z tym całkiem nieźle :)

      Usuń
  3. Ja taka mało podkładowa, ale fajnie, ze znalazłaś coś dla siebie!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to jestem bardzo podkładowa - uwielbiam je. Szczególnie ten efekt gdy nałożę podkład i skóra jest jak czyste płótno do tworzenia makijażu :)

      Usuń
  4. Bardzo podoba mi się jego wykończenie i chętnie bym wypróbował, jednak z tego co sprawdzałam nie ma tam kolorku dla mnie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie szkoda. Dla mnie nie ma koloru wśród serii Air Mat...

      Usuń
  5. Kto wie może się na niego skuszę podczas dni Rossman <3

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie te i żadne inne podkłady z tej firmy nie utrzymują się tak jak ja Tego oczekuje, ostatnio dostałam bronzer który jest za ciepły i róż kupiłam który nie trzyma się mojej cery, a pomadki w płynie wypływają poza kontur nawet przy odrobienie produktu.. :( ALE ! kredki i konturówki sprawdzają się niebiańsko! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie te pomadki w płynie sprawdzają się rewelacyjnie (w sensie ta pierwsza wersja , nie aqua) oraz bardzo lubię ich podkłady. Reszty jakoś nie używam :)

      Usuń
    2. Polecam konturówki, a pomadek o matowym wykończeniu nie mogłam złapać więc pokusiłam sie na aqua i zraziło mnie to :(

      Usuń
  7. Ja ostatnio zakochałam się w podkładzie Astor prefect stay :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Astora lubiłam Lift Me Up :) Miał ładny, jasny kolor. Dawał fajny efekt rozświetlający :)

      Usuń
  8. Jak dla mnie efekt całkiem dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam go, ale zaciekawiłaś mnie nim ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja dostałam się do testów i czekam na niego niecierpliwie :)
    Fajny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydaje się być interesujący :) Koniecznie muszę go przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jeszcze nie miałam nic z Bourjois :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Od dawna szukam dobrego podkładu dla mnie . Ten zwrócił moją uwagę :) Napewno przetestuję :) I dziękuję za podpowiedź :P
    Pozdrawiam <3 :) :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jest jaśniejszy od Healthy Mixa? Zapowiada się bajecznie, idealnie dla mojego suchara :D

    OdpowiedzUsuń
  15. nie stosowałam, dla mnie za drogi ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Oo nie spotkałam się wcześniej z recenzją tego podkładu, dobrze wiedzieć że sprawdza się całkiem nieźle. Może go wypróbuję, bo ten jasny odcień wydaje się być odpowiedni i dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Raczej jakoś mnie nie przekonuje ten podkład :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Kupiłam co wczoraj i już wypróbowałam. Na razie mi się podoba, a byłam do niego sceptycznie nastawiona po pierwszych recenzjach na blogach. Na mojej mieszanej cerze jest trochę mniej trwały niż Rimmel Lasting Finish 25h lub nowy Loreal true march, ale jest dużo lżejszy i wygląda bardziej naturalnie, więc na wiosnę super, bo twarz wygląda bardzo świeżo. No i gama kolorystyczna jest super dla naszych słowiańskich karnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kupiłam co wczoraj i już wypróbowałam. Na razie mi się podoba, a byłam do niego sceptycznie nastawiona po pierwszych recenzjach na blogach. Na mojej mieszanej cerze jest trochę mniej trwały niż Rimmel Lasting Finish 25h lub nowy Loreal true march, ale jest dużo lżejszy i wygląda bardziej naturalnie, więc na wiosnę super, bo twarz wygląda bardzo świeżo. No i gama kolorystyczna jest super dla naszych słowiańskich karnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kupilam go jako alternatywę dla mojego Healthy Mix, jednak zupelnie się nie sprawdzil...

    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie: http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję i liczę na rewanż

    OdpowiedzUsuń